UKS Lipiny - strona nieoficjalna

Od pierwszej minuty meczu zawodnicy gospodarzy rzucili się do zdecydowanych ataków, lecz nie potrafili oni zagrozić bramce rywali. UKS Lipiny od początku meczu nastawiony był na grę z kontry. Przez długi czas ani jedna ani druga strona nie potrafiła sobie stworzyć sobie sytuacji do strzelenia bramki. W 20 minucie po błędzie zawodników z Lipin w środku pola świetną kontrę wyprowadzili zawodnicy Iskry. W sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się napastnik gospodarzy i pewnie umieścił piłkę w siatce. Bramka ta nie podcięła skrzydeł zawodnikom UKS i od tej pory zaczęli oni śmielej atakować. W 28 minucie po jeden z szybkich kontr przed polem karnym sfaulowany zostal Krystian Walczak. Do piłki ustawionej na 23 metrze podszedł Rafał Włodarczyk i pięknym strzałem w okienko nie dał najmniejszych szans bramkarzowi Iskry. Iskra starała się po raz kolejny wyjść na prowadzenie jednak ich akcje były skutecznie rozbijane przez dobrze i mądrze grająca defensywę UKS Lipiny. Do końca gospodarze nie byli już wstanie poważnie zagrozić bramce UKS, a bliżej zdobycia gola byli zawodnicy z Lipin kiedy to po kolejnej dobrze rozegranej kontrze z prawej strony boiska dośrodkowywał Artur Makuch a Krystian Walczak uprzedzając obrońców strzelił minimalnie obok słupka. Pierwsza połowa zakończyła się remisem i w drugiej połowie zapowiadały się spore emocje.

Drugie 45 minut zaczęło się od mocnego uderzenia UKS Lipiny. W 48 minucie zespół gości wyprowadził kolejna tym razem skuteczną kontrę. Po podaniu od Artura Makucha w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Łukasz Lis i wyprowadził UKS Lipiny na prowadzenie. Następne minuty to optyczna przewaga zawodników Iskry, którzy mimo przewagi w posiadaniu piłki nie potrafili w żaden sposób zagrozić bramce rywali. Ich podania i dośrodkowania były wybijane i blokowane przez obrońców. W 70 minucie kolejną groźną kontrę przeprowadzili zawodnicy z Lipin. Po raz kolejnym w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Łukasz Lis, tym razem zamiast strzelać zdecydował się na podanie do Dariusza Prusa, który strzelił zbyt lekko i bramkarz obronił strzał. Kolejne minuty to znowu próba sforsowania obrony UKS przez zawodników z Dobronia. Grali oni jednak zbyt wolno i bez pomysłu jak pokonać po raz drugi bramkarza z Lipin. Udało się to im dopiero w 85 minucie, kiedy to zawodnicy Iskry wykonywali rzut wolny. Po strzale z rzutu wolnego piłkę głową minimalnie musnął Artur Makuch zmieniając lot piłki która wpadł przy słupku. Do końca meczu wynik się już nie zmienił i mecz zakończył się remisem 2-2.

Wynik 2-2, który przed meczem zawodnicy z Lipin wzięli by w ciemno, po meczu zostawił spory nie dosyt. Gdyby UKS Lipiny miał trochę więcej szczęścia wygrałby ten mecz sprawiając kolejną niespodziankę. Jest to kolejny mecz który pokazuje że UKS Lipiny mimo iż jest beniaminkiem potrafi grać w piłkę i skutecznie walczyć z czołówką ligi. Za ten mecz należy pochwalić całą drużynę za zdrowie i serce pozostawione na boisku.

UKS Lipiny: Michał Działak - Piotr Piątkowski, Emil Piątkowski, Roman Rosiak, Damian Budziarek - Dariusz Prus, Marcin Szamburski, Rafał Włodarczyk, Krystian Walczak - Artur Makuch - Łukasz Lis

• Komentarzy [0]
• czytano: [563]
• DO