UKS Lipiny - strona nieoficjalna

Pierwsza połowa rozpoczęła się od zdecydowanych ataków zawodników z Lipin. Mimo iż atakowali oni raz prawa, raz lewą stroną zamykając zespół z Gieczna na własnej połowie to nie potrafili oni pokonać bramkarza gości. Udaje się to dopiero w 11 minucie, kiedy to po ładnej akcji piłkę wzdłuż pola karnego posyła Łukasz Lis, a tan ładnym strzałem pod poprzeczkę Artur Makuch nie daje szans bramkarzowi. Przez następne minuty ataki zespołu z Lipin nie ustawały, jednak bramki już nie padały. Zawodnikom z Lipin ewidentnie brakowało koncentracji co przekładało się na niedokładność i nie skuteczność. Mimo ogromnej przewagi UKS Lipiny pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 1-0. W tej połowie odnotować należy, że zawodnicy z Gieczna ani razu nie zagrozili bramce gospodarzy i przez pierwsze 45 minut nie oddali nawet jednego strzału na bramkę.

Druga połowa była bardzo podobna do pierwszej i to UKS dominował na boisku. Na bramkę w drugiej połowie długo czekać nie musieliśmy. Już w 48 minucie na listę strzelów wpisał się Łukasz Lis. W polu karnym z dzieciną łatwością ograł zawodników z Gieczna i pewnie pokonał bramkarza. Kolejne bramki były kwestią czasu. W 52 minucie po raz kolejny na listę strzelców wpisuję się Artur Makuch. Najlepiej on odnajduje się w zamieszaniu w polu karnym i wbija piłkę do pustej bramki. W 60 minucie na boisku pojawia się Kamil Lewandowicz, który jest pierwszym zawodnikiem, który debiutuje w zespole UKS Lipiny z naszego zespołu juniorskiego. Już minutę później wpisuje się on na listę strzelców, jednak sędzia nie uznaje bramki dopatrując się spalonego. Kolejną bramkową akcję zespół z Lipin przeprowadza w 71 minucie. Z lewej strony boiska piłę centruje Krystian Walczak, a w polu karnym najwyżej wyskakuje Dariusz Prus, który pięknym strzałem zdobywa 4 bramkę dla zespołu z Lipin. Trzy minuty poźniej fantastycznym strzałem z powietrza popisuje się Kamil Kaźmierczak i jest już 5-0. W tym momencie trener UKS Lipiny Piotr Jurkowski zdecydował się na grę 3 obrońcami, a do lini ataku z obrony przesunął Damiana Budziarka. Nie zmieniło to obrazu gry i UKS nadal przeważał. W 75 minucie na listę strzelców spisuje się przesunięty chwile wcześniej do ataku Damian Budziarek, po rajdzie w polu karnym strzela on do pustej bramki i mamy 6-0. W 90 minucie ostatnią bramkę w tym spotkaniu strzela Krystian Walczak i ustala wynik spotkania na 7-0.

• Komentarzy [3]
• czytano: [781]
• DO