UKS Lipiny - strona nieoficjalna

Wiadomość ta mimo, że była bardzo dobra nie pomogła zawodnikom lidera łodzkiej B-klasy. Pozwoliła się ona rozluźnić i zdekoncentrować, co miało przełożenie na grę na boisku. 

Mimo to mecz rozpoczął się bardzo dobrze dla gości. Od pierwszych UKS zaczął zdecydowanie atakować co miało przełożenie na sytuacje bramkowe. Pierwszą z nich udało się wykorzystać już w 9 minucie spotkania. Piłkę przed polem karnym otrzymuje Artur Makuch, który zauważa wbiegającego w szestnastkę Krystiana Walczaka. Ten omija bramkarza i umieszcza piłkę w pustej bramce. Szybko strzelona bramka sprawiła że zawodnicy z Lipin jeszcze bardziej się rozluźnili. Do głosu zaczęli dochodzić gospodarze. Z minuty na minuty ich ataki były coraz groźniejsze, a największe zagrożenie stwarzał Maciej Ćwik. Najpierw uderzenie gracza Kalonki świetnie wybronił Michał Działak. Chwilę Maciej Ćwik trafia w poprzeczkę. Zawodnicy z Kalonki ambitnie dążyli do wyrównania i udało im się to w 35 minucie. Kalonka wykonywała aut na wysokości pola karnego. Piłka została mocno wrzucona w pole karne, a tam najwyżej w powietrzu wyskoczył Maciej Ćwik i umieścił piłkę tuż obok słupka, nie dając bramkarzowi szans na interwencję. Po tej bramce gra się wyrównała i toczyła się głownie w środku pola. Do końca połowy mimo kilku okazji z obu stron bramek nie oglądaliśmy i należy powiedzieć ze wynik remisowy do przerwy był sprawiedliwym rozstrzygnięciem.

Druga połowa zaczęła się od zdecydowanych ataków Kalonki. W 53 minucie udaje się im wyjsć na prowadznie. Kalonka zdobywa bramkę znowu po wrzucie piłki z autu w pole karne. Tym razem walkę o piłkę wygrywa Adam Kolarewski i pewnym strzałem umieszcza piłkę w siatce. Po tej bramce obraz gry się zmienił i zawodnicy z Lipin ruszyli do odrabiania strat. Akcje UKS zaczęły być szybsze i coraz groźniejsze. W 57 minucie oko w oko z bramkarzem gospodarzy stanął Arkadiusz Lis, niestety przegrał on pojedynek i Kalonka nadal prowadziła 2-1. Ale co się odwlecze to  nie uciecze. W 59 minucie przed polem karnym faulowany jest Emil Piątkowski. Do piłki ustawionej na 25 metrze podchodzi Arkadiusz Lis i pięknym strzałem doprowadza do wyrównania. Bramka ta pozwoliła uwierzyć zawodniką z Lipin, że ten mecz jest do wygrania. Przez następne minuty to zawodnicy z Lipin stawrzali groźne sytuacje jednak nie potrafili pokonać bramkarza Kalonki. W doliczonym czasie gry kiedy wszystkim wydawało się już ze mecz zakończy się remisem 2-2, UKS Lipiny złapał jeszcze jeden oddech i dwukrotnie umieścił piłkę w siatce Kalonki. Najpierw w 91 minucie po rzucie rożnym gracz z Kalonki za krótko wybija piłkę przed pole karne, gdzie Piotr Piątkowski popisuje się pięknym strzałem z woleja z 25 metrów i umiesza piłkę obok bezradnego bramkarza z Kalonki. Następnie w 93 minucie po raz kolejny na listę strzelców wpisuje się Arkadiusz Lis, który wykorzystuje błąd obrońcy i odbiera mu piłkę, a następnie w sytuacji sam na sam z bramkarzem podwyższa prowadzenie UKS Lipiny. Po tej akcji sędzia kończy mecz i to UKS Lipiny zwycięza w kolejnych derbach 4-2.

W meczu tym zawodnicy UKS-u pokazali zaangażowanie i walkę do ostatniego, za co należy ich pochwalić. Mimo trudnych warunków postawionych przez zespoł z Kalonki potrafili oni przechylić szalę zwycięstwa na własną korzyść.