80' B. Andrzejewski (rz. k.) 69' (rz. k.), 82', 89' P. Lis
Mecz ten był szlagierem tej kolejki i hitem całego sezonu. Obie drużyny w tym sezonie walczyły o awans, a ten mecz miał rozstrzygnąć, która z nich bardziej na niego zasługuje. Już przed meczem emocje były ogromne, a meczowa gorączka panowała zarówno wśród piłkarzy jak i kibiców. Od pierwszego gwizdka sędziego zawodnicy z Lipin, niesieni byli głośnym dopingiem swoich kibiców, którzy w Swędowie zjawili się w bardzo licznej grupie, zupełnie zagłuszając fanów Huraganu....
REKLAMA
Pierwsza połowa nie dostarczyła tak wielu emocji jak się wszyscy tego spodziewali. Przez pierwszy kwadrans obie drużyny badały swoje siły. Później to UKS zdobył środek pola i próbował swoich sił w ofensywie. Jednak większość ataków była rozbijana przez pewnie grająca obronę Huraganu. Na bramkę strzelać próbował Kamil Kaźmierczak, lecz jego strzały były albo nie celne, albo zablokowane przez obrońców. Najlepsze okazje do zdobycia bramki w pierwszej połowie UKS miał po strzale ze szczupaka Arkadiusza Lisa, oraz po strzale z rzutu wolnego, który trafił w poprzeczkę, a egzekwowany był przez Piotra Lisa. Zawodnicy gospodarzy nie potrafili stworzyć sobie dogodnej sytuacji do zdobycia gola, przy pewnie grającej obronie UKS. Ich dośrodkowanie albo pewnie łapał bramkarz, albo skutecznie piłkę wybijali obrońcy. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem i kolejne 45 minut zapowiadało się niezwykle ciekawie.
Druga połowa połowa przyniosła o wiele więcej emocji. UKS Lipiny wyszedł na druga połowę niezwykle skoncentrowany i szybko przejął inicjatywę. Pierwsza groźna sytuacje UKS stworzył po dośrodkowaniu z lewej strony boiska. W polu karnym strzela głową Łukasz Lis, a piłka trafia w poprzeczkę i podbiła się do góry, a spadając po raz kolejny trafia w poprzeczkę. Chwilę później doszło do nieprzyjemnego incydentu. Zawodnik Swędowa Marcin Kluge celowo uderza ręką w twarz naszego napastnika Kamila Kaźmierczaka. Sędzia niestety nie zauważył tego incydentu i nie ukarał zawodnika ze Swędowa. Jak się chwile później okazuje uderzenie było tak mocne ze nasz zawodnik stracił zęba i zakrwawiony musiał opuścić boisko. Mimo prób nie udało się zatamować krwi i musiał zejść z boiska. Chwilę później znów w roli głównej wystąpił Marcin Kluge, tym razem sprowokował naszego zawodnika Rafała Włodarczyka, który nie wytrzymał i uderzył zawodnika ze Swędowa. Na boisku rozpętała się wielka awantura, jednak nie doszło do dalszych rękoczynów. Po chwili udało się uspokoić zawodników obydwu drużyn, a spotkanie mogło być dalej kontynuowane. Sędzia po konsultacji z sędzią liniowym ukarał naszego zawodnika czerwoną kartką i UKS Lipiny musiał od 60 minuty grać w 10. Mimo to UKS nie załamuje się i dąży do strzelenia bramki. W 69 minucie w polu karnym faulowany jest Piotr Lis i sędzia bez wahania wskazuje na 11 metr. Do piłki podchodzi sam poszkodowany. Strzela on w prawy róg bramki i bramkarz broni, jednak sędzia nakazuje powtórzyć rzut karny, gdyż bramkarz ze Swędowa zbyt wcześnie wybiega z linii bramkowej. Przy drugiej próbie Piotr Lis pewnie umieszcza piłkę w siatce i jest 0-1 dla gości. Chwilę później szanse na boisku wyrównują się. Na środku boiska Roman Rosiak fauluje Łukasza Podsiadłego i zostaje ukarany żółtą kartką. Zawodnicy ze Swędowa nie zgadzają się z tą decyzją sędziego, a najbardziej protestuje sam poszkodowany, który grozi i używa wulgarnych słów pod adresem sędziego i zostaje ukarany czerwoną kartką. Szanse się więc wyrównują i obie drużyny graja w 10 osobowych składach. Huragan Swędów za wszelką cenę próbuje doprowadzić do wyrównania, jednak nie potrafią sforsować pewnie grającej obrony UKS Lipiny. W 79 minucie znowu dochodzi do nieprzyjemnej sytuacji i znów w roli głównej występuje Marcin Kluge. Jest on kryty w polu karnym przez Romana Rosiaka, kiedy widzi ze nie ma szans na dojście do dośrodkowanej piłki uderza głowa w twarz kryjącego go zawodnika. Po raz kolejny uchodzi mu to płazem, gdyż sędziowie nie zauważają tego zdarzenia. W tej samej akcji sędzia przy walce o piłkę dopatruje się faulu Emila Piątkowskiego i dyktuje 11 dla zawodników gospodarzy. Do piłki podchodzi Bartosz Andrzejewski i strzałem przy samym słupku pokonuje bramkarza z Lipin. Nie załamuje to jednak zawodników UKS-u którzy chwilę później po raz kolejny wychodzą na prowadzenie. Przed polem karnym faulowany jest Adam Dąbrowski. Do piłki ustawionej na 20 metrze podchodzi strzelec pierwszej bramki dla UKS Lipiny, Piotr Lis. Uderza on technicznie nad murem i piłka odbijając się po drodze od słupka wpada do bramki obok bezradnego bramkarza Huraganu, który przy tym strzale odprowadził tylko piłkę wzrokiem. Bramka ta zupełnie rozbiła zespół ze Swędowa, który nie miał już pomysłu na doprowadzenie do remisu. W 89 minucie UKS Lipiny strzela kolejna bramkę i odbiera marzenia na choćby jedne punkt w tym meczu graczom Huraganu. Piotr Lis podaje do Adama Dąbrowskiego który z pierwszej piłki zagrywa nad obrońcami do wbiegającego Piotra Lisa. Ten przyjmuje sobie piłkę na klatkę i pięknym lobem po raz trzeci pokonuje bramkarza ze Swędowa, kompletując hattricka w tym meczu. Sędzia do regulaminowego czasu gry doliczył aż 7 minut. Mimo to gospodarze nie potrafili choćby zmniejszyć rozmiarów porażki i to UKS Lipiny świętuje po ostatnim gwizdku.
Mecz ten jak na hit sezonu dostarczył wielu emocji i na pewno zostanie długo w pamięci piłkarzy jak i kibiców. Dał on również odpowiedź czy tak młody zespół jak UKS Lipiny zasługuje na awans. Piłkarze z Lipin wykazali się większym doświadczeniem i spokojem. Potrafili wytrzymać presję jaka na nich ciążyła i zagrali naprawdę dobre spotkanie. Zwycięstwo to bardzo przybliżyło zespół UKS Lipiny do awansu, jednak przed nimi jeszcze 3 mecze w których należy zagrać równie dobrze by zgarnąć komplet punktów. Zespół Huraganu po raz kolejny w najważniejszym meczu sezonu zawodzi i jak widać musza oni dużo pracować, aby zapanować nad swoimi emocjami.
Cała drużyna UKS Lipiny chciała by również podziękować naszym wiernym kibicom za to że w tak licznej grupie stawili się na boisku w Swędowie i przez cały mecz nas głośno dopingowali. Byliście naszym 12 zawodnikiem i bardzo nam pomogliście w tym meczu.
Przyszli:Michał Stachowiak Junior, Maciej Kaczmarek Junior, Łukasz Przybysz wypożyczenie z Orlik Sobień, Marcin Szamburski wolny transfer
w skład drużyny seniorów włączani także będą juniorzy młodsi z rocznika 1996 Krzysztof Szrajber, Adrian Keller, Marcin Lewandowski, Kamil Lewandowicz,Mateusz Krysiak, Sebastian Knetel
Odeszli:Krzysztof Prusinowski, Tomasz Żeromiński (AMII Nowosolna), Jakub Janasik (Sparta Łódź)